Czyszczenie starych misów - trociniaków z PRL-u

Gdy zeszłej jesieni byłam w moim wiejskim domu i skończyłam odnawianie niektórych sprzętów, postanowiłam zająć się zabawkami, które 20 lat temu wyniosłam z domu do podwórkowego schowka. Rolę schowka pełni stojący na podwórku stary spichrz (jest to dawny budynek, w którym przechowywane było zboże). Znalazłam tam zabawki mojej mamy - lalkę i misia, a wraz z nimi także mojego misia z dzieciństwa. 

Po przyniesieniu ich do domu, najpierw zajęłam się lalką - nagrałam film o procesie jej czyszczenia, który można znaleźć na YouTube. Następny w kolejce do czyszczenia był mój trocinowy niedźwiadek, na koniec zajęłam się misiem mojej mamy - i też nagrałam film, obrazujący cały proces jego czyszczenia. Teraz udało mi się oba materiały zmontować i wrzucić je na YouTube. 



Film pokazuje czyszczenie starszego misia, który należał jeszcze do mojej mamy. Mojego trociniaka wyczyściłam wcześniej - testując na nim procedurę czyszczenia.

Tak wyglądał mój miś po przyniesieniu go ze spichrza do domu:




Najpierw go odkurzyłam odkurzaczem na najwyższej mocy, przy użyciu końcówki do szczelin. W ten sposób pozbyłam się pajęczyn i powierzchownego kurzu i brudu. Następnie naniosłam na niego pianę aktywną, która powstała na skutek wymieszania ciepłej wody z płynem do prania dywanów.


Po nałożeniu piany odłożyłam go, żeby całkiem wysechł, następnie raz jeszcze odkurzyłam go odkurzaczem. 

Tak wyglądał po pianie, nie pamiętam czy na zdjęciu był już całkiem suchy

Na koniec zwilżyłam jego futerko rozcieńczonym płynem do płukania tkanin i  je rozczesałam. Ponieważ miał kilka dziurek i częściowo oderwane jedno ucho - musiałam go tu i ówdzie pozszywać. Odświeżyłam też jego nosek, za pomocą brązowego flamastra do tkanin. Po wszystkich tych zabiegach, mój uszatek tak się prezentował.






I najlepsze porównanie - przed i po:



Na szyi zawiązałam mu kokardę z czerwonej wstążki ze wszytą koronkową tasiemką i usadziłam ze starszym kolegą w niedalekim sąsiedztwie starych lalek.



Oba misie są pachnące i mają mięciutkie i puchate futerka. Wyglądają prawie jak nowe.

Komentarze